środa, 2 października 2024

Moje kulinarne odkrycia w Mediolanie

 Jeżeli wybieracie się do Włoch, a konkretnie do Mediolanu, pewnie zastanawiacie się, gdzie można dobrze i tanio zjeść. Być może słyszeliście, że w dużym mieście nie da się tego zrobić. Osobiście sprawdziłam kilka miejsc i chcę podzielić się swoimi wrażeniami na ten temat. 

Pierwszym miejscem, które sprawdziłyśmy z Weroniką, była restauracja ,,Mama eat". Zamówiłyśmy carbonarę oraz risotto i litrową wodę. Zapłaciłyśmy 18 euro za osobę, cena zawierała również coperto (to dopłata doliczana do cen potraw i oznacza koszt zajęcia miejsca przy stole i obsługę). Restauracja była urządzona we włoskim, nowoczesnym stylu, a jedzenie podawano w metalowych "talerzach".


               












Kolejną restauracją była "Pepe Verde". Za pierwszym razem na próbę zamówiłam makaron z homarem, najdroższą pozycję z menu tej restauracji. Makaron był kremowy oraz dobrze doprawiony. We włoskich restauracjach do zamówionej "pasty" otrzymuje się ser do posypania potrawy oraz własnoręcznie robione pieczywo. Coperto w tej restauracji kosztuje 2 euro za osobę, zakupiłam jeszcze wodę, a za całość zapłaciłam 20.5 euro. Podczas drugiej wizyty zamówiłam makaron z owocami morza zapiekany w cieście (za 15 euro), 0,5l  wody (1,5 euro) a na deser zamówiłam tiramisu w cenie 5 euro. Weronika za to zamówiła makaron z ostrymi pomidorami w cenie 8 euro, również pół litra wody oraz tiramisu. Obydwie sądzimy, że na pewno do tej restauracji powrócimy. Ładny wystrój i miła obsługa, która pomagała w wyborze dań zachęca do kolejnych odwiedzin. 


                                  

                                       




 Na ulicach Mediolanu na każdym kroku można natknąć się na lodziarnie, włoskie gelaterie. Naszą ulubioną była „Fiabe di Gelato". Mieli tam bogaty wybór smaków, m.in. stracciatella, ciasteczkowe, orzech laskowy czy jogurt grecki. 

Za jedną gałkę w tej lodziarni musimy zapłacić 2.60 euro, lecz gdy bierzemy więcej gałek, ta cena się zmniejsza nawet do 1.30 euro. Porcja jest duża, a smak zachwyca za każdym razem. Lody możemy mieć podane w rożku czy też w kubeczku- jest to nasza decyzja. Obsługa do lodów dodaje także ciasteczko.




Obok lodziarni znajduje się również mała piekarnia "Massimo Milano". Możemy w niej znaleźć świeże pieczywo,  np. przepyszną włoską focaccię z pomidorami czy oliwkami lub solą,  pizze, ciasteczka cantuccini. Lokal jest mały ale przytulny, panuje w niej iście włoski klimat. Ceny są adekwatne do jakości. 7 euro za 3 duże kawałki focacci to wg mnie niezbyt wygórowana cena jak na duże miasto.




Trzecią restauracją, jaką odwiedziłam, była ,,La Ricetta".  Skusiłam się tam na makaron carbonarę w cenie 7.5 euro oraz wodę 0.75l w cenie 3 euro (za coperto restauracja liczy 2 euro). W restauracji do dań również podają ser oraz pieczywo. Obsługa była przyjemna, lecz nie zachwyciła nas tak jak w "Pepe Verde".






Dla osób, które chcą zjeść bardzo dużo w niskiej cenie, Mediolan oferuje restauracje, gdzie zjesz bez limitu przy zakupie drinka za 15 euro. W  bufecie znajdują się makarony przyrządzone na różne sposoby, sałatki, smażone przekąski, np. krążki cebulowe, a nawet desery: gofry, serniki, ciasta, owoce, a nawet fontanna czekoladowa.

Mój pobyt uważam za bardzo udany,  obfitował w nowe kulinarne doznania. Najważniejsze to nie bać się próbować nowych smaków!

https://maps.app.goo.gl/vs4c61iecxbgAnM88


Ania 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz